Bóg tak chciał?
Wrócę dzisiaj do tematu, który mocno leży mi na sercu, a który poruszałem już w tym cyklu w różnych kontekstach (patrz: „Bój się Boga!” oraz „Wola Boża. Czy Bóg wszystko zaplanował?”). Do nieco innego spojrzenia na tę samą kwestię skłoniło mnie tzw. „Święto zmarłych”, które obchodziliśmy w tym tygodniu.
Irytująca nagrobna sentencja
Gdy odwiedzam cmentarze z zainteresowaniem czytam napisy, które znajdują się na grobowcach. Niektóre z nich wyrażają miłość, inne żal i tęsknotę, jeszcze inne wiarę i nadzieję na ponowne spotkanie. Są też takie napisy, które budzą moją złość. Tak, tak… dobrze czytasz – „złość”. Choć rozumiem, że ktoś właśnie w taki sposób może przeżywać śmierć ukochanej osoby to jednak irytuje mnie powszechność zwłaszcza jednego z napisów, a mianowicie słowa: „Bóg tak chciał”.
Karykatura Boga
Właściwie to nie złości mnie sam napis, ale to co się za nim kryje, a kryje się wykrzywiony obraz Boga przekazany ludziom przez polski katolicyzm, jakaś jego przeraźliwa karykatura. Jest to Bóg, który krzywdzi człowieka i który jest dla człowieka źródłem bólu i cierpienia. To Bóg, który zabiera rodzicom małe dzieci, który zabija młode żony i uśmierca mężów w kwiecie wieku. To Bóg, który zadaje człowiekowi rany i który serwuje cierpienie. „Zabrałeś nam, o Boże, Dziecinę kochaną i żyć każesz z krwawą w sercu raną” – czytamy na grobie dziecka.
Bóg tak chciał?
Taki obraz Boga mnie przeraża i jednocześnie złości. Ludzie całymi latami karmieni są wizją Boga, którego należy się bać, którego lepiej się wystrzegać, z którym najlepiej nie zadzierać. I nawet jeśli w ostatnich latach mówi się więcej o Bożym Miłosierdziu, to to „miłosierdzie” w kościelnych przekazach jest obwarowane licznymi warunkami, a Bóg „choć nierychliwy to jednak sprawiedliwy”.
Bóg cierpi razem z Tobą
Dlaczego na polskich nagrobkach tak rzadko można przeczytać napisy mówiące o miłości Boga do człowieka, a zamiast słów „Bóg tak chciał” nie spotkamy napisu „Bóg cierpi razem z nami”? To właśnie takie słowa są bliskie ewangelicznemu przekazowi. To właśnie one pokazują postawę Boga wobec ludzkiego cierpienia. To one mówią jaki jest Bóg i jak się zachowuje, gdy serce człowieka przepełnione jest bólem po stracie ukochanej osoby.
Coaching duchowy
Jedną z najczęstszych kwestii, którą zajmuję się w pracy z moimi klientami podczas coachingu i mentoringu duchowego, jest sprawa wyprostowania wypaczonego obrazu Boga. Nie można prowadzić satysfakcjonującego życia duchowego, jeśli nasza duchowość oparta jest na nieprawdziwym obrazie Boga i związanej z nim lękowej postawie.
Sercem chrześcijaństwa jest biblijne zdanie „Bóg jest miłością!” (1 J 4, 8). On więc nie jest autorem naszych krzywd. On jest dobry i jest blisko ludzi, którzy cierpią. Tej prawdy będę bronić do upadłego.
Pomagam ludziom w rozwoju życia chrześcijańskiego w oparciu o Ewangelię. Jeśli szukasz pomocy zapraszam do kontaktu.
Tutaj możesz zapoznać się krótkim opisem tego jak pracuję i ofertą cenową – mentoring.
Tag:opatrzność, wola Boża
2 komentarzy
“Zabrałeś nam o Boże Dziecinę kochaną i żyć każesz z krwawą w sercu raną. Daj siły krzyż dźwigać błagamy Ciebie, daj wiarę, że kiedyś połączysz nas w Niebie”. Tak brzmi pełna sentencja. Nie ładnie tak wyrywać z kontekstu, żeby udowodnić z góry założoną tezę.
Oj, nieładnie tak przypisywać komuś złe intencje.